Pawlikowska Photography

Weronika i Ela, dwie przedszkolne koleżanki i jedno przyjęcie dla wspólnych przyjaciół i znajomych. Pogoda cudna, humory przednie, zabawa pierwsza klasa. Były dwa torty i podwójne dmuchanie świeczek. Dziękujemy za zaproszenie. Robienie zdjęć było prawdziwą przyjemnością. Ela: Weronika: I goście: 

Czekamy na nie cały rok. I jak zawsze czas truskawkowych szaleństw mija zbyt szybko. Jeszcze kilka dni i zostaną zastąpione kolejnymi sezonowymi owocami, czereśniami.

W niedzielę miałam ogromną przyjemność robić zdjęcia dwóm dziewczynkom, ich rodzicom oraz babci. Był to niesamowicie mile spędzony czas. Powstało mnóstwo zdjęc, z których zamieszczam tylko kilka. Dziękuję i mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy na wspólnym spacerze z aparatem.

Czego się nie robi dla maluchów. Nawet stanie w kilometrowych kolejkach do dmuchanych zjeżdżalni jest niczym, kiedy po wszystkim widzi się uśmiechniętą od ucha do ucha buzię dziecka.

Bieganie po trawie... Siedzenie w trawie... Szukanie świerszczy w trawie...