Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2011

Lena

Moja prywatna modelka. Obie uwielbiamy aparat, choć każda z nas woli stać po innej jego stronie :) I jedno w kolorze:

Chrzest Święty

Tym razem okazją do fotografowania była uroczystość Chrztu Świętego dwumiesięcznego Olafa. Na prośbę jego rodziców, miałam ogromną przyjemność robić zdjęcia podczas mszy świętej oraz przed obiadem. Mam nadzieję, że zdjęcia w pełni oddają wyjątkowość Tego dnia. Bardzo dziękuję, że mogłam być z Wami. I bonusowo zdjęcie, które uwielbiam za miny:

Wygrana w konkursie :)

Pod wpływem impulsu i zachęty Eli, z którą przez kilka lat mieszkałyśmy drzwi w drzwi, wysłałam zdjęcie Leny na konkurs fotograficzny. Było dla mnie niemałym zaskoczeniem i nie powiem maksymalnym samodowartościowaniem, kiedy okazało się że moje zdjęcie zajęło pierwsze miejsce. Bez pomocy znajomych, bez głosowania "wyproszonego" u rodziny, po prostu wygrało bo się podobało. Tu link do zdjęcia i do ogłoszenia wyników: http://www.powiat-piaseczynski.info/informacja-wyniki-konkursu-fotograficznego-dziecko-w-obiektywie,3483.html A wygrało to zdjęcie: W związku z tym, zostało ono przeze mnie wywołane i postawione w ramce na komodzie. Nagrody, które wygrałam, nie są tak ważne jak świadomość, że zdjęcie podoba się nie tylko mi samej, czyli mamie sfotografowanej dziewczynki :)

Liście

Spacer jesienią mimo niskich temperatur, może być piękny w kolory :)

Portrety dwa

Niedzielny spacer i dwa dziecięce portrety. Bez pozowania. Po prostu dzieci zapatrzone w odjeżdżający pociąg :)

Taniec

Taniec to pasja obojga moich dzieci. Tańczą jak tylko słyszą muzykę. Tańczą wszędzie gdzie słychać muzykę. Lena bardzo chciałaby chodzić do szkoły baletowej i jest obecnie na etapie namawiania do tego również swojego młodszego brata :) Przecież chłopcy też mogą być baletnicami... tylko bez spódniczek :))

Łzy

Płacz dziecka to coś co nas dorosłych chwyta za serce... Nie chcemy by nasze dzieci płakały. Nie zawsze jednak da się uchronić dziecko przed łzami ... tym razem przyczyną była mała drzazga i nie to, że była w paluszku a to że w domu czekało nas jej wyciąganie Trudno jest robić zdjęcie i ocierać łzy jednocześnie.