Dziś zapraszam na pierwszą część relacji ze ślubu Doroty i Sebka. Wyjątkowi, nieszablonowi, szaleni, zwariowani... a jednak tak jak wszyscy Państwo Młodzi niezwykle przejęci powagą sytuacji. Dorotę poznałam, kiedy postanowiłam poprawić kondycję, bo przecież figurę od lat mam idealną, bo moją własną ;) Z Dorotą miałam niesamowitą przyjemność współpracować podczas sesji kobiecej, a zdjęcia z sesji zawisły na mojej wystawie fotograficznej "Ukryte Piękno" w marcu 2014. Zdjęcia z tej wystawy nadal dumnie zdobią ściany clubu I love Dance w Milanówku. Kiedy Dorota poprosiła mnie, bym sfotografowała jej ślub z Sebkiem, poczułam się wyróżniona. Tak czuję się zawsze, kiedy osoby które kiedyś już fotografowałam, wracają do mnie po więcej. To niesamowite uczucie i duma z tego, że są zadowoleni. To był niesamowity ślub. Zapraszam na pierwszą część relacji. CDN. ...
"Jeden obraz więcej wart niż tysiąc słów"