Na pewno pamiętacie sesję tuż przed narodzinami Michalinki. Była małym okruszkiem mieszkającym w brzuchu mamy. Dziś jest już całkiem sporą dziewczynką, radością swoich rodziców i myślę że oczkiem w głowie dwóch braci.
Tu możecie zajrzeć do sesji ciążowo-rodzinnej Justyny i Michała: KLIK
Sesje studyjne mają to do tego, że bardzo trudno jest w dzieciach wywołać spontaniczne reakcje. Im starsze dzieci tym trudniej. Staram się na różne sposoby sprawić by tło było niezauważalne i nie powodowało spinki ale różnie to nam wychodzi.
Kilka zdjęć z sesji, trójka cudownych dzieciaków :)
A potem jeszcze kilkoro równie cudownych dzieci z rodziny. Moc tkwi w rodzinie. Strasznie jestem ciekawa jak wygląda wigilia u babci, kiedy wszystkie wnuki chcą się babci wgramolić na kolana. A na zdjęciach brakuje jeszcze dwojga :)
Dzieci i ich radość życia, ich nieprzewidywalność, humory i pomysły i to że nie da się nic zaplanować od początku do końca - to daje radość z pracy fotografa.
Tu możecie zajrzeć do sesji ciążowo-rodzinnej Justyny i Michała: KLIK
Sesje studyjne mają to do tego, że bardzo trudno jest w dzieciach wywołać spontaniczne reakcje. Im starsze dzieci tym trudniej. Staram się na różne sposoby sprawić by tło było niezauważalne i nie powodowało spinki ale różnie to nam wychodzi.
Kilka zdjęć z sesji, trójka cudownych dzieciaków :)
A potem jeszcze kilkoro równie cudownych dzieci z rodziny. Moc tkwi w rodzinie. Strasznie jestem ciekawa jak wygląda wigilia u babci, kiedy wszystkie wnuki chcą się babci wgramolić na kolana. A na zdjęciach brakuje jeszcze dwojga :)
Dzieci i ich radość życia, ich nieprzewidywalność, humory i pomysły i to że nie da się nic zaplanować od początku do końca - to daje radość z pracy fotografa.
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za każde zostawione słowo :)