Przejdź do głównej zawartości

Natalia i Maciek

Natalkę i Maćka poznałam podczas sesji narzeczeńskiej rok temu.
Sesja była pomysłem Natalki, by z jednej strony uwiecznić niezwykłe uczucie między nimi, z drugiej oswoić siebie i Maćka z aparatem... by na ślubie aparat go nie onieśmielał. Tak, nie jest to łatwe zadanie stanąć przed aparatem i zachowywać się tak jakby tego wielkiego, łypiącego oka obiektywu wcale nie było.

Tak to było rok temu: sesja narzeczeńska

Ślub Natalki i Maćka miał miejsce w czerwcu 2014 roku. Wesele odbyło się w przepięknym miejscu, ale jak to podczas wesela, na nic nie ma czasu a już tym bardziej na zdjęcia w pięknym ogrodzie. Stąd spontaniczny pomysł by zrobić mini plener.
Zdjęcia wykonane w Otwocku Wielkim: Uroczysko Rybaczówka
























Wszystkiego Najcudowniejszego na Waszej Nowej Drodze Życia!

Komentarze

  1. Brak słów żeby opisać piękno oddane przez Panią.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każde zostawione słowo :)

Popularne posty z tego bloga

Kasia

Kasia dostała prezent na urodziny. Kasia i jej piękne naturalnie kręcone włosy... powiedziała że ma zamiar je obciąć na krótko bo ją wkurzają.. mam nadzieję, że tego nie zrobiła bo są mega piękne:) Ja przez jakieś 15 lat miałam krótkie włosy... jak je ścięłam zaraz po ślubie ... po pierwszym ślubie... tak je tylko ścinałam, krócej i krócej by ostatecznie mieć je długości 2 cm... a teraz, teraz znów są długie i nie wyobrażam sobie siebie w takich krótkich... choć mnie wkurzają jak włażą w nocy do buzi, choć się plączą i jest w nich gorąco... a mycie ich jest czasami zabawne czasami wkurzające i nie da się przyspieszyć, trzeba celebrować :) a i tak nie wyobrażam sobie bym je obcięła :) Kasia a makijaż do sesji wykonała Milka  

Zakochańce dwa - Ania i Rafał

Kiedy fotografuję stawiam na emocje. Nie ustawiam, raczej szukam... troszkę podpowiadam, troszkę poprawiam... ale wszystko zostawiam Wam. Dlaczego? Bo jak ingeruję za mocno, nagle na twarzach pojawia się "spięcie". Denerwujecie się, że coś robicie nie tak... gdzieś gubi się naturalność, zatraca się Wasza wspólna energia na rzecz "spięcia" przed obiektywem... Więc spacerujemy... gadamy... żartujemy.... Oprowadzacie mnie po swoich ulubionych miejscach... Czekamy na fajne światło... Wy się przytulacie a ja robię zdjęcia... Taka naturalność Ania i Rafał Spotkaliśmy się i połaziliśmy po krzakach w Brwinowie i okolicach.

Pierwsza Komunia Święta Wiktorii

Wiktoria i jej Pierwsza Komunia Święta Uśmiech od ucha do ucha i pomimo wiatru i niepewnej pogody Wiktoria pokazywała mi, że pozowanie to świetna zabawa... nawet w białej komunijnej sukience może być zabawnie. Pełne zaufanie. Kiedy zrobiliśmy zdjęcia z rodziną, poszłyśmy z Wiktoria na spacer by zrobić kilka zdjęć w pobliskim lesie... a rodzice i rodzina w tym czasie prowadzili ciekawe rozmowy przy zastawionym stole. Dziękuję, że mogłam być tego dnia z Wami :) Jesteście cudowni!