Z Magdą poznałyśmy się kilka lat temu na forum poświęconemu rodzicielstwu. Do tej pory znałyśmy się tylko wirtualnie, ale kiedy pewnego dnia napisała do mnie że chciałaby zrobić u mnie sesję rodzinną, poczułam się zaszczycona i wyróżniona. Spotkaliśmy się w podwarszawskim lesie, wśród drzew i kolorowych liści. I nic nie dało się przewidzieć a dzieci okazały się jednymi z bardziej energetycznych modeli jakie do tej pory miałam okazję fotografować.
Było fantastycznie!
Było fantastycznie!
Magda nie zmieniła się nic a nic od naszego ostatniego spotkania 100 lat temu, ale dzieciaki! Urosły że hej!
OdpowiedzUsuńA zdjecia super. Takie optymistyczne. :)