Jakiś czas temu wpadł mi w oko reportaż, o zdjęciach jako terapii po operacjach oszpecających kobiece ciało. Często operacje ratujące życie, zostawiające widoczne gołym okiem blizny. Były tam robione portrety kobiet z bliznami. Zapewne takich reportaży i artykułów jest całe mnóstwo, więc nie będę szukała teraz linku do tego reportażu... Jednak pierwsza myśl, która mi wtedy przyszła do głowy, że sesje które ja wykonuję to plaster na te blizny, których nie widać gołym okiem.
Na zranienia po zdradach, po porzuceniach... na zranienia po byciu oszukiwaną, na stłamszone przez lata poczucie własnej wartości... na liczne kompleksy, które zakorzenienie mają jeszcze w latach młodzieńczych... na to wszystko sesja to plaster. Jeśli rana nie jest zbyt głęboka, jeśli już trochę się zabliźniła, jeśli boli ale już nie aż tak... taki plaster da radę i rozkwitniecie. Jeśli jednak obrażenia są głębokie i świeże, choćbym nie wiem jak się starała i choćbym nie wiem jak piękny plaster Wam dała... ta rana się nie zagoi od tak, po sesji zdjęciowej....
Usłyszałam od Was nie raz i nie dwa, że sesje ze mną to pewnego rodzaju terapia. Wierzę, że tak jest i chcę Wam to dawać. Pamiętajcie by przyjść do mnie w odpowiednim momencie... by sesja była pomocna, trzeba wyczekać odpowiedni moment. A kiedy to będzie? Serce Wam podpowie, że jesteście gotowe spojrzeć na siebie inaczej, lepiej... że chcecie zobaczyć siebie moimi oczami... Jeśli czujesz, że to jest ten moment, napisz do mnie jeszcze dziś... znajdziemy razem dobry termin.
Kasia i jej piękna sesja urodzinowa... chyba nie terapeutyczna, ale piękna, pamiątkowa, urodzinowa.
Makijaż: Kamila Giemza
Na zranienia po zdradach, po porzuceniach... na zranienia po byciu oszukiwaną, na stłamszone przez lata poczucie własnej wartości... na liczne kompleksy, które zakorzenienie mają jeszcze w latach młodzieńczych... na to wszystko sesja to plaster. Jeśli rana nie jest zbyt głęboka, jeśli już trochę się zabliźniła, jeśli boli ale już nie aż tak... taki plaster da radę i rozkwitniecie. Jeśli jednak obrażenia są głębokie i świeże, choćbym nie wiem jak się starała i choćbym nie wiem jak piękny plaster Wam dała... ta rana się nie zagoi od tak, po sesji zdjęciowej....
Usłyszałam od Was nie raz i nie dwa, że sesje ze mną to pewnego rodzaju terapia. Wierzę, że tak jest i chcę Wam to dawać. Pamiętajcie by przyjść do mnie w odpowiednim momencie... by sesja była pomocna, trzeba wyczekać odpowiedni moment. A kiedy to będzie? Serce Wam podpowie, że jesteście gotowe spojrzeć na siebie inaczej, lepiej... że chcecie zobaczyć siebie moimi oczami... Jeśli czujesz, że to jest ten moment, napisz do mnie jeszcze dziś... znajdziemy razem dobry termin.
Kasia i jej piękna sesja urodzinowa... chyba nie terapeutyczna, ale piękna, pamiątkowa, urodzinowa.
Makijaż: Kamila Giemza
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za każde zostawione słowo :)