Przejdź do głównej zawartości

Miłość siostrzana

Anetka i Natalka, dwie siostry, których przyjście na świat dzielą minuty.
Pierwszą poznałam Natalkę, która wraz ze swoim narzeczonym poprosiła mnie o zrobienie sesji narzeczeńskiej kilka miesięcy temu: sesja narzeczeńska Natalki

Dziś zapraszam na naszą sesję kobiecą, Natalki i jej siostry bliźniaczki Anetki... A może Anetki i jej siostry Natalki? Hmmmm..... Dziewczyny są do siebie niesamowicie podobne, są niesłychanie ciepłe, sympatyczne i bardzo uśmiechnięte. I jest między nimi wyjątkowa więź, miłość którą aż bije po oczach ....

I aż mi żal ogromnie, że nie mam siostry... nawet nie bliźniaczki, ale siostry z którą mogłabym się przyjaźnić.

Zapraszam do oglądania.

Przygotowania d




Natalka:














Anetka:













I piękne siostry razem:



















Za makijaż i fryzury dziękuję: Katerinie

PS. Kobiety, odkrywajmy ukryte w sobie piękno!


Komentarze

  1. Cudowne,artystyczne foty!!!
    Piękne dziewczyny zawsze cudownie wychodzą na zdjęciach.
    Podziwiam kunszt fotograficzny P.Joanno bo cudowne siostrzyczki znam osobiście.
    Pozdrawiam i udostępniam dalej tak piękną sesję.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każde zostawione słowo :)

Popularne posty z tego bloga

Kasia

Kasia dostała prezent na urodziny. Kasia i jej piękne naturalnie kręcone włosy... powiedziała że ma zamiar je obciąć na krótko bo ją wkurzają.. mam nadzieję, że tego nie zrobiła bo są mega piękne:) Ja przez jakieś 15 lat miałam krótkie włosy... jak je ścięłam zaraz po ślubie ... po pierwszym ślubie... tak je tylko ścinałam, krócej i krócej by ostatecznie mieć je długości 2 cm... a teraz, teraz znów są długie i nie wyobrażam sobie siebie w takich krótkich... choć mnie wkurzają jak włażą w nocy do buzi, choć się plączą i jest w nich gorąco... a mycie ich jest czasami zabawne czasami wkurzające i nie da się przyspieszyć, trzeba celebrować :) a i tak nie wyobrażam sobie bym je obcięła :) Kasia a makijaż do sesji wykonała Milka  

Zakochańce dwa - Ania i Rafał

Kiedy fotografuję stawiam na emocje. Nie ustawiam, raczej szukam... troszkę podpowiadam, troszkę poprawiam... ale wszystko zostawiam Wam. Dlaczego? Bo jak ingeruję za mocno, nagle na twarzach pojawia się "spięcie". Denerwujecie się, że coś robicie nie tak... gdzieś gubi się naturalność, zatraca się Wasza wspólna energia na rzecz "spięcia" przed obiektywem... Więc spacerujemy... gadamy... żartujemy.... Oprowadzacie mnie po swoich ulubionych miejscach... Czekamy na fajne światło... Wy się przytulacie a ja robię zdjęcia... Taka naturalność Ania i Rafał Spotkaliśmy się i połaziliśmy po krzakach w Brwinowie i okolicach.

Pierwsza Komunia Święta Wiktorii

Wiktoria i jej Pierwsza Komunia Święta Uśmiech od ucha do ucha i pomimo wiatru i niepewnej pogody Wiktoria pokazywała mi, że pozowanie to świetna zabawa... nawet w białej komunijnej sukience może być zabawnie. Pełne zaufanie. Kiedy zrobiliśmy zdjęcia z rodziną, poszłyśmy z Wiktoria na spacer by zrobić kilka zdjęć w pobliskim lesie... a rodzice i rodzina w tym czasie prowadzili ciekawe rozmowy przy zastawionym stole. Dziękuję, że mogłam być tego dnia z Wami :) Jesteście cudowni!