Kiedy zadzwoniła do mnie by umówić się na sesję zdjęciową, powiedziała że dostała ten prezent ale nie jest zadowolona, że go dostała... ale skoro już go dostała to się umówi... i najwyżej zamiast robić zdjęcia napijemy się kawy i pogadamy.
No to się umówiłyśmy na kawę i być może na zdjęcia... a może na zdjęcia z opcją kawy jako plan B bardziej.
Kiedy otworzyłam drzwi usłyszałam, że to najbardziej nietrafiony prezent ever, "prezent z dupy" :)
Zawsze proszę moje klientki o przesłanie zdjęcia przed sesją...
Po pierwsze bym mogła się do sesji przygotować, po drugie by do sesji mogła przygotować się dziewczyna która maluje i czesze, po trzecie by potem pokazać, że w każdej z nas jest piękno którego nie widać, jak rano biegamy od łazienki do kuchni, od kuchni do szafy od szafy do łazienki i z powrotem... by potem biec za uciekającym autobusem.
Anita i jej chwila dla siebie
Po tym jak Anita zobaczyła się na zdjęciach, powiedziała że to jednak był bardzo fajny pomysł z tym prezentem :)
Dziękuję Anitko, przyznam Ci się że po raz pierwszy spotkałam się z taką silną postawą negatywną na dzień dobry i tym bardziej się cieszę, że na końcu powiedziałaś że zmieniłaś zdanie co do tego, że prezent był z dupy :))))
Makijaż i fryzura: Emilka
Przepiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńI piękna kobieta na nich:)